Julie Plec chciałaby, aby Nina Dobrev została w Mystic Falls – zupełnie tak jak my. Twórczyni “The Vampire Diaries” porozmawiała z nami o szokującym odejściu aktorki po 6 sezonie podczas audycji KCRW.
“Chciała po prostu odejść bez żadnego dramatu i żalu”, mówi Plec. “Nie ma to nic wspólnego z jakimiś osobistymi sprawami, natomiast w kontekście scenariusza, jest to wyzwanie. Jako scenarzyści jest to dla nas bardzo odświeżające, ale tylko na poziomie scenariusza.”
Rzeczywiście, jest to sytuacja trudna do rozwiązania. Podczas odcinka “I’d Leave My Happy Home for You”, Elena Gilbert wzięła lekarstwo i została człowiekiem. Takie rozwiązanie pojawiło się po tym, jak Plec robiła co w jej mocy, by zatrzymać Dobrev w serialu.
“Nina powiedziała mi na początku tego roku, że chce odejść, a my spędziliśmy trochę czasu starając się ją od tego odwieść. Mówiliśmy, ‘Spójrz na te wszystkie wątki jakie możesz mieć!”. Ale ona ostatecznie powiedziała, “Nie, podpisałam kontrakt na 6 lat. Zrobiłam swoje. Jestem gotowa ruszyć dalej i rozwinąć skrzydła.”
Następnie Plec i Dobrev zdecydowały, na jakim portalu społecznościowym chcą przekazać wieści: Instagram. Powód? Plec nie chciała po prostu zrobić tego znienacka. W tej decyzji pomogła jej śmierć Willa Gardnera z “The Good Wife”.
“Wielu ludzi miało z tym problem. To był piękny szok, ale w tym wszystkim pojawia się smutek. A tu mamy do czynienia z główną postacią żegnającą się po 6 latach. Wielu z naszych widzów to wciąż nastolatki, które są głęboko przywiązane do tej postaci i tego serialu. Zaczęłam na to patrzeć z perspektywy fana i stwierdziłam, że musimy im to powiedzieć zanim to się stanie. Nie możemy po prostu zakończyć sezonu i zrobić tego co zmierzaliśmy tej postaci.”
Dodaje:
“Jako fan, umarłabym. Byłabym zrozpaczona.”
Plec wspomina też o ostatniej śmierci Dereka Shepherda w “Grey’s Anatomy”. Fani byli zbulwersowani na wieść, że on nigdy nie wróci do Seattle Grace Mercy West Hospital.
“To zabawne, bo patrząc na to wszystko co się teraz dzieje wokół “Grey’s”…”, rozmyśla. “Myślę sobie, “Mmmhmmm, ok, ciekawe.'”
Najpierw większość osób mówi, że Nina od dawna mówiła, że odchodzi po 6. sezonach, że wszyscy o tym wiedzieli. Teraz Plec mówi, że dowiedziała się na początku 2015.
Skoro postanowiły poinformować na instagramie to dlaczego pierwsze wpisy o pożegnalnej imprezie Niny szybko usunięto? Rozumiem, że dlatego, że Nina osobiście chciała wystosować to zawiadomienie. Ale też nie do końca w to wierzę, że to info nie wypłynęło przypadkiem.
Natomiast skoro Plec dowiedziała się dopiero w 2015, że musi coś zrobić z postacią Eleny, bo Nina odchodzi to i tak gratulacje dla niej, że w takim tempie skleciła 2 połowę sezonu i chyba to też trochę średnio ze strony Niny, że tak “szybko” jej o tym powiedziała.
Ploty o tym, że ktoś chce odejść pojawiły się już w zeszłym roku. Plec natomiast mówi co innego co tydzień. Co jest zresztą tak bardzo w jej stylu. Ostatnio mówiła, że wiedzieli już dawno o jej odejściu i pisali sezon ograniczając jej rolę (na co zwróciłam uwagę, wrzucając screencapsy z odcinków, czasem Niny było tam naprawdę mało).
Mogłaby jedną wersję ustalić i tego się trzymać, bo wychodzi kłamczuchę ;p
Pamiętam taki wątek na jakimś forum, w którym ktoś pisał o plotkach, że niby ktoś z trójki głównych bohaterów chce odejść. Ludzie w postach obstawiali, czy jest to Paul, Ian czy Nina (sporo osób stawiało na Paula). Na pewno miało to miejsce kilka ładnych miesięcy temu (przed styczniem!), więc coś było na rzeczy już dawno. Zresztą niemal od początku sezonu wątek Niby robił się poboczny, ze Stefanem prawie w ogóle nie wchodziła w interakcje, a Damon miał większość scen z Bonnie. Caro i Stefan zajęli się sobą, pozostałe postaci też się jakoś nie łączyły z Niną specjalnie. Więc niech Plec teraz nie wyskakuje z insynuacjami, bo za chwilę w ogóle stwierdzi, że Nina jej powiedziała o swoim odejściu w połowie sezonu.
Julie niepotrzebnie wywołuje afery, teraz jak się tylko gdzieś wpisze “Nina Dobrev” to od razu wyskakuje mnóstwo artykułów z jednym tylko cytatem, że ona tak bardzo ją próbowała zatrzymać i Nina wychodzi na jakąś wielką złą, która śmiała odejść. Ja rozumiem, że koniec sezonu się zbliża i promocja musi się kręcić, no ale ta kobieta powinna wymyślić sobie w głowie jedną wersję, najlepiej prawdziwą i ją głosić, a nie co chwila zmieniać zdanie. Na szczęście po odejściu Niny nie będę już musiała czytać tych jej głupot, które opowiada w każdym wywiadzie.
Moim zdaniem ona na pewno ma wielkie pretensje do Niny, że nie chciała zostać i dlatego tak mówi. No, ale w sumie przecież może powiedzieć, że ją prosiła, żeby została, bo tak pewnie było. Natomiast Nina nie jest jej nic winna i nie musiała zostawać.
No właśnie, chyba to ciągłe tłumaczenie się Julie tylko pogarsza sprawę, bo teraz już od kilku odcinków wszyscy wiedzą, jak mniej więcej jej wątek się skończy. Myślę, że nie będzie żadnego zaskoczenia, a tematu odejścia Niny już wszyscy mają dosyć, więc zamiast zareklamować finał sezonu, to jej biadolenie przynosi odwrotny skutek.