NDobrev.pl | Twoje najlepsze, polskie źródło informacji o aktorce Ninie Dobrev » Finał TVD zmieni wszystko?





11 May 2011




       Finał TVD zmieni wszystko?

Nina Dobrev udzieliła wywiadu dla PopWrap, który został opublikowany dosłownie przed chwilą. Aktorka opowiada w nim oczywiście o serialu The Vampire Diaries, którego drugi sezon właśnie dobiega końca. Czy ten finał zmieni wszystko i wszystkich w serialu? Zobaczcie co na ten temat do powiedzenia miała Dobrev.

http://www.upload.fan-strefa.pl/images/368kath.jpg

PopWrap: Gratuluję wspaniałego sezonu [serialu]. Wyobrażam sobie jakie to dla ciebie, jako dla aktora, musiało być pasjonujące.
Absolutnie. Szczególnie, że każdy dzień był inny i nigdy nie wiedziałam czego oczekiwać. Nigdy nie byłam w wygodnej pozycji, ponieważ grając dwie postacie zawsze muszę być na nogach i robić zupełnie różne rzeczy aby powołać je do życia, sprawić aby były interesujące, wywoływały smutek czy też śmiech. To bardzo zabawne.

PopWrap: I w niektórych przypadkach, grasz inne wersje tej samej postaci, jak Katherine którą mieliśmy okazję oglądać w odcinku “Klaus”.
Wymaga to wiele przygotowania, kiedy chcemy pokazać jakąś wersję Katherine: ciężarną Katherine, wrażliwą i kochającą rodzinę, tą przed Klausem, po Klausie, wampirzą manipulatorkę. Jest tak wiele jej wersji, to szalone.

PopWrap: Masz ulubione wcielenie Katherine, które lubisz odgrywać?
Generalnie muszę przyznać, że przy graniu Katherine jest więcej zabawy niż przy wcielaniu się w Elenę, ponieważ ona zachowuje się zupełnie inaczej niż ja na co dzień – nie gryzę i nie ataktuję ludzi, nie jestem również taka wredna każdego dnia. Nawet kiedy mi się wydaje, że jestem wcale tak nie jest [śmiech]. Katherine jest po prostu wredna.

reszta wywiadu w rozwinięciu

PopWrap: A do tego Elena odegrała naprawdę ważną rolę w rytuale ofiary Klausa. To musiało być dla ciebie wykańczające.
Tak. Było. Szczególnie scena, kiedy Jenna umarła. Była członkiem rodziny. Jedną z pierwotnych. Nie “pierwotną” w sensie wampirzycą, tylko była z nami na planie od pierwszego dnia. Oglądanie jak kolejny członek naszej rodziny umiera była smutne i trudne. Ale to nie tylko ona – tyle postaci już umarło i umiera, stawki są bardzo wysokie. Zarówno Elena jak i ja sama płakałyśmy, te sceny były bardzo trudne. Jestem ciekawa zresztą, jak ty jako widz odebrałaś cały rytuał? Czy śmierć Jenny dla ciebie też była tak wielka, smutna i przerażająca?

http://www.upload.fan-strefa.pl/images/742ring.jpg

PopWrap: Poważnie pytasz? Płakałam na mojej sofie kiedy umarła.
Głównie przez nią, czy ogólnie przez wszystkie ofiary?

PopWrap: Głównie przez Jenne. Jeśli chodzi o mnie, to uważam że śmierć Jenny wywołała największe spustoszenie w twoim serialu odkąd powstał. Kiedy Vicky umarła, to było smutne, ale ona była z nami tylko przez około pół pierwszego sezonu, więc nie byliśmy do niej tak przywiązani jak do postaci Jenny. Ona była tak dobrą osobą – i pod wieloma względami – nie zasłużyła sobie na to, co ją spotkało. Jej śmierć nie bolała tylko dlatego, że ją musieliśmy oglądać ale również dlatego, że doskonale wiedzieliśmy jak musi czuć się Elena, która zdaje sobie sprawę jaką rolę w tym odegrała.
Wow. To wspaniałe. Zacytuj siebie [śmiech]. Szczerze, to jest dokładnie to co chcieliśmy osiągnąć. Cieszę się, że to wszystko można było zobaczyć na ekranie i że mi o tym mówisz, ponieważ podróżowałam przez ostatnie trzy tygodnie i nie widziałam jeszcze nawet tego odcinka.

PopWrap: Mogę spokojnie stwierdzić, że fani by się ze mną w tym zgodzili. I oczywiście śmierć Jenny napewno nadal będzie mocno oddziaływać na Elenę w zbliżającym się odcinku finałowym.
O tak. Naprawdę będzie. Cieżko jest ruszyć z miejsca po czymś takim, ale ona się zmusza i cały czas próbuje. Elena po części się cofa do tego co już raz przeżyła. Kolejny członek jej rodziny nie żyje, więc musi ponownie się po stracie otrząsnąć, przypiąć uśmiech na twarz i próbować żyć dalej. Trzeba przetrwać.

PopWrap: Właściwie zeszłotygodniowy odcinek mógłby spokojnie być tym finałowym, ale odcinek który zostanie wyemitowany w tym tygodniu wygląda na bardzo ekstremalny.
To prawda. Finał jest również bardzo intensywny, ale w inny sposób – w zeszłym roku był bardzo pokręcony i wszystko działo się w zawrotnym tempie, rzeczy których nikt by się nie spodziewał. Ten rok będzie bardziej dramatycznie intensywny niż fizycznie, nakieruje nas na to co się będzie działo dalej. Pamiętam to uczucie, kiedy oglądałam finał w zeszłym roku. Tegorocznego finału jeszcze nie widziałam, więc nie wiem jaka będzie moja reakcja na niego, ale skoro mówimy tutaj o “The Vampire Diaries” to wiadomo, że będą się dziać szalone rzeczy.

PopWrap: Czy zdarzenia w finałowym odcinku będą miały kontynuacje w sezonie trzecim, jak to było w przypadku “Founder’s Day” w sezonie drugim?
Tak. To nie tylko jedno – będą takie aż dwa bądź trzy zdarzenia, całkowicie pokręcone które oczywiście wpłyną na życie wszystkich bohaterów, zupełnie nieoczekiwane. To wpłynie na Damona & Elenę ogromnie. Wpłynie to również na Stefana, bardziej niż możecie sobie wyobrazić. Życie Jeremy’ego wywróci się kompletnie do góry nogami – zobaczycie dlaczego już niedługo. Ale to wszystko zapoczątkuje fabułę, która będzie kontynuowana w sezonie trzecim.

http://www.upload.fan-strefa.pl/images/628finael.jpg

PopWrap: Skoro o tym mowa, czego życzyłabyś sobie dla Eleny w sezonie trzecim?
Mówiąc całkowicie szczerze, chciałabym aby się więcej uśmiechała. Wiem, że “Vampire Diaries” jest intensywne i dramatyczne, ludzie umierają, ale nie rozumiem dlaczego zawsze muszą umierać bliscy Eleny. Dlaczego to ona musi być zawsze tą najbardziej poszkodowaną. Ona musi się rozchmurzyć, bo jeśli będzie ciągle tą postacią, która płacze to stanie się słabsza. Musi odzyskać znowu swoje życie, ponieważ jak na razie jest pogrążona w chaosie. Musi się dla niej pojawić jakieś światełko na końcu tunelu. Musi zacząć znowu czuć, być znowu w prawdziwym związku, ponieważ wszyscy w jej życiu cały czas cierpią tak bardzo, że to staje się przeszkodą dla tej dziewczyny.

PopWrap: Myślę, że to samo możnaby było powiedzieć o tobie – cieszysz się, że możesz na chwilę odetchnąć od “TVD” i wcielić się w kogoś nowego w “The Perks of Being A Wallflower?”
Tak, mimo że moja rola w tym filmie nie jest główna to miło znaleźć się w nieco innym otoczeniu. To tak, jakby jeździć na wakację co roku na tę samą plażę od przeszło 15 lat – po prostu chcesz jakiejś nowej przygody. Liczę na to, że wreszcie będą mogła odetchnąć, nie mając na swoich ramionach ciężaru całej produkcji [śmiech].

PopWrap: Grając tylko jedną postać?
Dokładnie tak! [śmiech] Poza tym, myślę że można stracić perspektywy i popaść w rytunę kiedy robi się w kółko to samo. Szczególnie, że zbliża nam się sezon trzeci. To długi czas, więc to prawie jak rzeczywistość. I szczerze, jestem naprawdę zdenerwowana jeśli chodzi o film, ale w dobrym tego słowa znaczeniu. To miło znowu poczuć motylki w brzuchu. Pojawić się w nieznanym środowisku i opuścić swoją wygodną strefę. Ale nie zrozumcie mnie źle, będą tak samo bardzo podekscytowana powrotem na plan “The Vampire Diaries”.

tłumaczenie moje, nie kopiować bez kredytu :]



         0



   Post został napisany przez: Sonja w kategorii: Pamiętniki Wampirów, Pamiętniki Wampirów, Sezon 2, Wywiady