Julie Plec udzieliła wywiadu dla EW.com, w którym wypowiedziała się o odcinku 3×10 – “The New Deal” oraz udzieliła trochę spoilerów na temat przyszłego epizodu 3×11 – “Our Town”. W wywiadzie poruszyła temat Steleny (przetłumaczony przez Sonję w poprzednim newsie), Deleny oraz odejścia Jeremy’ego. Zapraszam do przeczytania części przetłumaczonej przeze mnie :)

EW: Pocałunek! Dlaczego w końcu to był odpowiedni moment dla pocałunku Damona i Eleny, który tym razem nie dotyczył jej będącej Katherine albo jego umierającego?

JULIE PLEC: Budowaliśmy to przez cały sezon, i wierz lub nie, ale właściwie myśleliśmy, że dotrzemy do tego pod koniec dziewiątego odcinka. A później dotarliśmy tam [na listopadową połowę sezonu], i to nie wydawało się być właściwe. Wydawało się, że to jeszcze nie powinno się zdarzyć. I nawet jeśli oczekiwaliśmy, że to wydarzy się dzisiejszej nocy [śmiech], w końcu to był dobry moment. Ich związek rozwinął się do takiego etapu, gdzie to nie był coś, co Elena by koniecznie zwalczała, odpychała, odrzucała, czy nawet żałowała.

A dlaczego Damon najpierw odszedł, a później wrócił? By przyprawić fanów o atak serca?

Chcieliśmy, by miał taki moment “chrzanienia tego” [śmiech]. No wiesz, przeszedłem przez wiele. Kocham tą dziewczynę już przez długi okres czasu. Nie powinienem jej całować. To niewłaściwe. Mój brat ocalił mi życie z każdej strony. Nie powinienem tego robić, ale cholera, chcę tego, więc chrzanić to. [śmiech] I to właśnie zrobił.

dalsza część w rozwinięciu

Kiedy rozmawialiśmy w zeszłym miesięcu z EW o momentach w serialu, które doprowadziły cię do płaczu w zeszłym roku, wspomniałaś że ganek był specjalnym miejscem w ich rozwijającym się związku. Powinienem przewidzieć, że zbliża się pocałunek.

Ganek był miejscem ich pierwszego, fałszywego pocałunku, kiedy okazało się że to była Katherine. Był też miejscem gdzie Elena powiedziała mu w drugim sezonie, że ich przyjaźń jest skończona i już nigdy mu nie zaufa. A teraz, jest miejscem tego naprawdę niespodziewanego i zaskakującego, ale miłego momentu między tą dwójką.

Podobało mi się to, że to było satysfakcjonujące, ale wiedziałeś, że on nie będzie naciskał na więcej. Patrząc dalej, jak oni na to zareagowali?

Moim ulubionym momentem tej całej sceny nastąpił (co dziwne) po tym, jak on ją pocałował. To oczywiste, że to wstrzymało jej oddech i lekko powaliło ją na kolana. A później on tylko popatrzył na nią i powiedział “dobranoc”, i odszedł. Powiedział “Jeśli mam czuć się za coś winny, będę czuł się winny za to.” Zawładnął tym momentem, dniem, był kowbojem [śmiech]. Teraz jest mężczyzną, który może odejść i powiedzieć “Hej, zrobiłem co musiałem zrobić, a teraz wróćmy do życia, do którego przywykliśmy.”

Elena i Alaric namówili Damona, by zauroczył Jeremy’ego. Ten powiedział mu, aby opuścił Mystic Falls za sobą i nigdy do niego nie wracał, i wiódł lepsze życie z rodziną przyjaciół w Denver. W jakim kierunku to zmierza?

Nie chcę o tym za dużo mówić, ale Elena wyniosła trudną lekcję w pierwszym sezonie, kiedy podejmowała za Jeremy’ego decyzje, a on się o nich dowiedział i czuł się jakby ona zabierała mu głos, manipulowała nim, i nie dawała mu prawa do własnego wyboru. Szybko o tej lekcji nie zapomni. Wciąż jest świadoma tego, co mu robi kiedy się tak zachowuje. Ale myślę, że moment kiedy powiedziała “On ma 16 lat. Jest jeszcze dzieckiem. Nie powinien żyć w taki sposób”, jest całkowitą prawdą. Jeśli jest coś, co możesz zrobić by ochronić dziecko przed horrorami i piekłem z Mystic Falls, szczególnie w tym scenariuszu, myślę że jako osoba, która troszczy się o niego najbardziej, Elena miała prawo to zrobić. Ale napewno nie obejdzie się bez dołączonych do tego konwersacji i dramatu.

Czy płakałaś oglądając tą scenę?

Tak. Płakałam patrząc na Elenę, która musiała tam stanąć, gdy Damon mówił jej młodszemu bratu, że nadszedł czas by odszedł i wiódł lepsze życie, i Alarica popierającego to, i Damona będącego tak delikatnym i szczerym z Jeremym. Sam pomysł, że ten dzieciak w najbardziej niekonwencjonalny sposób może mieć faktycznie szansę [na normalne życie].