Jak wynika z doniesień E!Online już w 12 odcinku Elena ponownie ukaże się widzom w dobrze znanej roli przyjaciółki Bonnie.
Zarówno Gilbert jak i Bennett udadzą się na wspólną, “krótką wycieczkę“. Obecnie nie jest znany cel oraz powód ich podróż, ale jedno jest pewne – odcinek pozwoli nam zgłębić do tej pory niejasną przeszłość Bonnie.
Podczas wyprawy dziewczyny natkną się na Jamiego: “przystojnego, trochę nieokrzesanego” chłopaka (w tej roli Robert Ri’chard), który od razu wpadnie w oko Bonnie. Nową postać łączy przeszłość (nie natury romantycznej!) z graną przez Persię White matką Bonnie: Abby Bennett (po raz pierwszy zobaczymy ją w tym samym odcinku).
Jak myślicie: czy powodem podróży dziewczyn jest próba odnalezienie matki Bonnie? Jaką rolę przejmie w niej Elena: moralnego wsparcia czy też sobowtóra manipulowanego przez Klausa?
Odpowiedzi na te pytania poznamy podczas premiery 12 odcinka, która prawdopodobnie nastąpi 19 stycznia.
Nie mam pojęcia..na prawdę…trochę mnie przeraża ten odcinek szczerze mówiąc.
Dla mnie nieobecność Eleny i Bonnie równia się scenom z udziałem braci Salvatore, a dla mnie ich relacje są zdecydowanie sercem tego serialu :)
Nie ukrywam jednak, że wprowadzenie kolejnego chłopaka Bonnie odrobinę mnie bawi. W pierwszej serii scenarzyści zapierali się, że najważniejszym elementem historii tej dziewczyny jest radzenie sobie z magią – a na chwilę obecną Bonnie miała najwięcej chłopaków ze wszystkich postaci ;D Przebija nawet Jeremy’ego. Barman Ben, chłopak z karnawału, Luka, Jeremy i teraz Jamie.
Hehehe..nom, to prawda, trochę się miesza i szczerze mówiąc, trochę nie niepokoję, bo nieco mi się nie podoba aktor, który gra chłopaka..jest taki z deka lalusiowaty.