Nina Dobrev jest jedną z tych gwiazd, której zawsze przyglądamy się dokładniej, kiedy widzimy ją na czerwonym dywanie. Więc kiedy złapaliśmy ją po premierze jej najnowszego filmu ‘The Final Girls’ podczas South by Southwest Festival, byliśmy gotowi na pogawędkę o stylu. Wyglądając niczym bogini, porozmawiała z nami między innymi o ubraniach, które znajdują się w jej szafie od przeszło 10 lat.

“Zakochałam się w tej sukience od Elie Saab, ale była trochę zbyt ekstrawagancka na SXSW, więc moja stylistka postanowiła dobrać do niej płaskie buty oraz wprowadzić nieco bałaganu, luźną fryzurę z warkoczami, dużo bransoletek i biżuterii,” powiedziała 26-letnia aktorka w rozmowie z PEOPLE. “Chciałam naprawdę minimalny makijaż, pozwalając tym samym, aby uwagę skupiały wszystkie te kolory, pomarańcz na sukience oraz zieleń soczewek kontaktowych [od Air Optix colors].”

Dobrev trzyma się złotej zasady dobrego stylu: kiedy pokazujesz jedną rzecz, zakryj pozostałe.

“Nie zamierzałam pokazać swoich nóg i dekoltu jednocześnie, ubrałam także buty na płaskim obcasie, ponieważ nie chciałam, aż tak rzucać się w oczy,” wyjaśnia. “Zawsze lubię być tak elegancka i ponadczasowa, jak to tylko możliwe.”

Ale to nie oznacza, że nie lubi łączyć ze sobą rzeczy.

“Jestem niczym kameleon, wygląd jest uzależniony od mojego nastroju oraz środowiska, w którym przebywam,” mówi.

Wyróżniający szczegół? Te kolorowe soczewki (reklamuje je razem ze stylistką, Ilarią Urbinati).

“Noszę je przez cały czas jako dodatek. Zamiast rzucających się w oczy kolczyków, czy naszyjników, wolę mieć zwracające na siebie uwagę oczy.”

A co z zupełnie prostymi stylizacjami? Posiada parę jeansowych szortów, które kocha od zawsze.

“Mam taką parę jeansowych szortów od American Eagle, które noszę w Atlancie [gdy pracuje na planie] albo podczas festiwali muzycznych, czy po prostu każdego zwyczajnego dnia,” mówi Dobrev. “Są krótkie, wygodne, śliczne, mój tyłek fajnie w nich wygląda i czuję się w nich swobodnie. Przysięgam, mam je już chyba od 10 lat i są już tak potargane, ale nie potrafię się ich pozbyć! Są moimi ulubionymi.”