Czy Nina Dobrev i Ian Somerhalder do siebie wrócili? Od kilku miesięcy oboje trzymają się z dala od świateł reflektorów, jednak krążą plotki, jakoby ta dwójka znów tworzyła parę po niedawnym zerwaniu.
Jednakże, mimo tych pogłosek, Nina i Ian bardzo się starają, by nie ujawnić czegoś na Twitterze. Ian napisał “Wow, właśnie zakończyłem konferencję prasową w sprawie firmy, którą rozpoczynam – przyjaznej dla środowiska, seksownej i na najlepszej drodze do otwarcia. Zakochany we współpracy z kimś, kto ma podobny tok myślenia.” Tej samej nocy Nina obwieściła “Nie chcę by lato się skończyło! Ale z drugiej strony… wraz z jesienią nadchodzą kozaki… i szale… i kurtki.”
Cóż, jakikolwiek jest status ich związku, są na tyle ostrożni, by nie dać żadnych wskazówek na Twitterze. Wszystkie ich tweety skupiają się na pracy i karierze, ani słowa o życiu miłosnym. Pojawiło się już kilka doniesień odnośnie tej dwójki umawiającej się z innymi ludźmi, jednak jak dotąd nie otrzymaliśmy na to dowodu.
Jeśli faktycznie do siebie wrócili, są kryci przez obsadę i ekipę. Nie wyciekło ani jedno ich zdjęcie bądź news z planu The Vampire Diaries, nikt też nie wspomina o ich związku w wywiadach. Nina i Ian zatrzymują wszystko dla siebie, a ich tweety mówią o wszystkim tylko nie o tym. Nie ma już w ich wypowiedziach aluzji, teraz to tylko i wyłącznie ich sprawa.
Brawa dla nich, prawda? Fakt, że oboje są jednymi z najseksowniejszych aktorów młodego pokolenia Hollywood, a nie upubliczniają swojego związku dla sławy wiele o nich mówi. Lecz bazując na wszystkim co wiemy do tej pory, powiedziałabym, że Nina i Ian albo nie są razem, albo wykonują kawał dobrej roboty, by utrzymać tę relację z dala od mediów.
Czyli co, nadal nic nie wiemy. Pozostaje nam tylko mieć nadzieję, że coby się między nimi nie działo, ich gra w serialu pozostanie bez zmian. Czyli dużo miłości, namiętności i CHEMIA !!!
Niesamowita CHEMIA !
Myślę, że to dobrze, że teraz strzegą bardziej swojej prywatności. Wcześniej pozwolili sobie na większy luz i uzewnętrznili swój związek, i jak widać nie wszyło to im na dobre. Media wciskały swój nos gdzie popadnie. Wiedzieliśmy kiedy, gdzie, o której do której była z Ianem, a kiedy nie była, wiedzieliśmy w zasadzie o nich bardzo dużo, cp było bardzo dziwne i pewnie mało konfortowe dla nich. Moim zdaniem zwiększenie prywarności wyjdzie im na dobre. Poukładają sobie wszystko na spokojnie.
I właśnie za to ich uwielbiam, bo w przeciwieństwie do naszych polskich “gwiazd” szanują się i nie sprzedają w mediach swojej prywatności.
zgadzam się z wcześniejszą wypowiedzią. Ja także bardzo lubię obsadę za to ich podejście do sławy i oddzielanie życia prywatnego od pracy;) w rzeczywistości oglądamy seriale dla ich gry czy wyglądu a nie dlatego że są z tym czy z tamtą;) ja jestem jak najbardziej za! jedyne czego im życzę to szczęścia tak jak i nam wszystkim;) pozdrawiam ciepło i zapraszam w wolnej chwili do siebie na blogi;)