Niżej możecie znaleźć tłumaczenia nowych informacji dotyczących 6 sezonu The Vampire Diaries. Pierwsza z nich to spoiler z EW, dotyczący Deleny. Natomiast druga to wypowiedź Iana Somerhaldera dla Digital Spy ;)
Gdybyście się podzielili jakimiś spoilerami z The Vampire Diaries o Delenie byłoby świetnie! Czego mogą wyczekiwać fani Deleny w 6 sezonie?
Biorąc pod uwagę to, że Damon utknął, cóż, gdziekolwiek jest, powrót do Eleny nie będzie łatwy. Jednakże, kiedy moja koleżanka z pracy Samantha Highfill spytała producentkę wykonawczą Caroline Dries o potencjalnej flashbacki z Deleną, które pomogą fanom w oczekiwaniu, obiecała, że coś dla nich szykują. “Dostawałam wszystkie te pełne nienawiści wiadomości, typu, ‘Sądzisz, że możesz zrobić sezon bez Deleny? Oszalałaś,’” mówi Dries. “Fani nie mają się czym martwić. Wiemy co się dzieje. Nikt nie rezygnuje z żadnego trójkąta miłosnego. Wszystko będzie dobrze. Pojawi się mnóstwo dobrych rzeczy z Deleną dla ludzi.” Więc teraz pytanie brzmi: Czy będzie to obejmować deszcz?
Wypowiedź Iana Somerhaldera dla Digital Spy:
“To bardzo możliwe, że to będzie nasz ostatni [sezon],” powiedział aktor. “Myślę, że teraz jest czas na zakończenie tego, wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że to bardzo ważny okres w naszym życiu. Stworzyliśmy bardzo fajne historie.”
może i Delena będzie ale na to że Damon wróci do żywych to szczerze wątpię, tym bardziej jeśli to ostatni sezon co dla mnie osobiście jest przykre :c
* w to
Jeśli Damon wróci do żywych, to to będzie po prostu dno. W takim razie gdy jakiś bohater umiera fani pomyślą “Ech, i tak niedługo go ożywią” . Dla mnie to jest bez sensu, serial jest teraz bardzo przewidywalny i mimo że go uwielbiam, muszę powiedzieć że będzie dobrze, jeśli po 6 sezonie definitywnie go zakończą.
Szkoda, że jak inne postacie umierały i były wskrzeszane to nikt nie pisał, że to dno tylko akurat wtedy jak Damon umarł. Jeszcze niedawno wszyscy miauczeli, żeby wskrzesić Katherine.
@Yvette Ale inne postacie wróciły z Drugiej Strony, a nie z tego miejsca gdzie teraz jest Damon i Bonnie.
A co ma piernik do wiatraka skoro mowa jest o wskrzeszaniu? Umarły i zostały wskrzeszone i nikomu to nie przeszkadzało. Bonnie to chyba 3 czy 4 razy umierała i nikt nic nie mówił jak ją wskrzeszano. Nagle jak Damon umarł to wielki krzyk, że mają go nie wskrzeszać. Chyba łatwo się domyślić kto tak oponuje. Fanki Stefana chwaliły się, że robią imprezę z okazji jego śmierci. Katherine też wywiało w cholerę i był płacz że mają ją przywrócić. Już nie wspominając, że jak Stefan umarł na pół odcinka to jego fanki do tej pory nie mogą przeżyć, że Elena po nim nie płakała. Nie ważne, że mieli plan jak go wskrzesić. Plan, który się powiódł, więc jaki sens był jej płaczu nad nim to nie wiem. Chyba na zaś powinna go opłakać.
Yvette, myślę, że nie chodzi tylko o bycie Stelenowcem czy Delenowcem, po prostu sporo osób jest już zmęczonych tym, że gdy ktoś umiera, za chwilę go wskrzeszają, to się robi po prostu nudne, podobnie jak np. duchy i wszelkie formy pomiędzy. Ja np. bardzo lubiłam Lexi, ale gdy zaczęli ją przy każdej okazji sprowadzać, irytowało mnie to już. Z perspektywy całego serialu fajnie by było, gdyby przywrócili jedną czy dwie osoby, a nie aż tyle (+ jeszcze powracające co jakieś czas duchy). Jasne, że wolałabym, żeby Damon żył, bo to moja ulubiona postać, ale nie dziwię się innym, że są poirytowani schematem typu “umarł? ok, i tak pewnie zaraz wróci”.
Jeśli o mnie chodzi to 5 sezon mógł być ostatnim dla Damona. Miał świetną śmierć, ale w takim razie niech go już nie pokazują w serialu wcale (żadnych retrospekcji, wspomnień, halucynacji), a ja ze spokojnym sumieniem przestaję oglądać. Bardziej chodzi mi o to, że jest taki protest przeciwko wskrzeszeniu go, a nadal chcą powrotu Kola i Katherine. Gdzie konsekwencja? Albo przywracamy albo nie.
No fakt, tutaj masz rację. Ja ogólnie mam dość wskrzeszania, duchów, halucynacji, przechodzenia sobie między stronami, powracania na chwilę itp., bo zwyczajnie ten motyw został już w TVD tak wyeksploatowany, że bardziej się nie da. Nie wiem po co przywracać Kath, Kola czy kogokolwiek, nie wiem jaki byłby w tym sens, żeby wszyscy ożywali “bo fanom jest przykro, że umarli”, w końcu w każdym serialu ktoś umiera. Co do Damona to faktem jest, że jego śmierć znacznie zuboży fabułę, ale też mam mieszane uczucia co do halucynacji i wszelkich innych form bytowania, bo albo umarł albo nie, nie chcę niczego pomiędzy. Wiem, że Plec gdyby mogła ciągnęłaby trójkąt i “ostateczny wybór Eleny” przez kolejne 145 sezonów, ale dla mnie to już się zrobiło nużące.
Ja obejrzałam ostatni sezon do czasu aż przywrócili pierwszego sobowtóra Kath. Uznałam, że to za dużo – po mieście latają czy Eleny i dwa Stefany:/ Jak dla mnie fabuła stała się nie do zniesienia. Oczywiście przeczytałam opinie dotyczące finału – byłam zwyczajnie ciekawa jak zakończyli sezon. Fakt, że uśmiercili Damona i Bonnia (tę ostatnią po raz kolejny…), upewnił mnie w przekonaniu że sezon osiągnął denny poziom książek, w którym ducha Eleny przywiązali do sznurkiem do samochodu żeby im nie odleciała:/ Poza tym jak dla mnie nie powinni NIKOGO przywracać. Ktoś umarł, to umarł – a tak te śmierci i tak nie robią na mnie żadnego wrażenia, skoro wszyscy i tak wracają. Co do halucynacji – akurat ten pomysł nie jest taki zły. Da się to logicznie wytłumaczyć – tęsknotą, alkoholem itp. Przywracanie do życia to jednak żenada – osobiście nie widzę przyszłości dla tego serialu. Mam nadzieję, że ten sezon będzie ostatnim i choć na koniec poprawią poziom mojego ukochanego serialu z czasów liceum:p
No niestety… z wątkami fantastycznymi trzeba uważać i dozować je z umiarem.