Może pamiętacie, może nie – ale jakiś czas temu publikowałyśmy długi wywiad, którego Nina udzieliła dla GoldDerby.com (zobacz) i obiecałyśmy zrobić do niego tłumaczenie szczególnie dlatego, że jest on w okropnej jakości. Cały czas o nim pamiętam i już od jakiegoś czasu nam nim pracuję, jednak z moim czasem ostatnio bywa kiepsko i zapewne będę miała okazję przy nim przysiąść dopiero pod koniec maja. Wywiad jest długi, Nina dużo mówi, w dodatku szybko i jeszcze jakość pozostawia wiele do życzenia, przez co wielu zdań muszę słuchać po kilkanaście razy, a co za tym idzie tłumaczenie go pochłania mnóstwo czasu. W każdym razie postanowiłam opublikować to co mam, a mianowicie dwie pełne odpowiedzi na dwa pierwsze pytania – prawie gotowe mam odpowiedzi na kolejne trzy, ale póki co mają wiele “dziur”, ponieważ nie doszłam jeszcze do tego co Nina w niektórych momentach mówi, więc musicie na nie jeszcze poczekać ;)

1) Na temat aktualnej mody na wampiry.

Wiesz, to jedna z tych rzeczy które są bardzo subiektywne, im więcej razy zadawane jest nam to pytanie to jest.. Wiesz, wampiry tak czy inaczej są tymczasowe, teraz jest to szaleństwo, coś się dzieje, ludzie są nimi bardzo zainteresowani, to po prostu.. Trudno odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ każdy ma inną opinię [na ten temat], moim zdaniem szaleństwo na wampiry nigdy tak naprawdę nie przeminęło, ten cały gatunek, zainteresowanie wampirami tak naprawdę nigdy nie odeszło, ponieważ wampiry same w sobie są ponadczasowe, żyją stuleciami, są wieczne i jest w tym coś takiego, czego ludzie by chcieli, coś w byciu tutaj.. Możliwość życia w różnych epokach, doświadczenie życia, śmierci i miłości tak wiele razy, popełnianie błędów ale posiadanie jednocześnie okazji do poprawy i zrobienia czegoś w inny sposób, jest w tym coś bardzo interesującego. Ale w tym samym czasie kryje się w tym pewna samotność, jest tak wiele rzeczy, które możesz jednocześnie kochać i nienawidzić w byciu wampirem czy też byciu zakochanym w wampirze. Chociażby to jakie niebezpieczeństwo to ze sobą niesie, fakt że ktoś jest.. Wszyscy byliśmy zakochani. Wszyscy mieliśmy jakieś zauroczenie, ale tutaj ktoś kocha cię i pragnie zabić w równym stopniu, więc jest to czymś innym czego nigdy nie doświadczyliśmy. Stawki są o wiele wyższe i ryzyko jest wyższe, jest to zagadkowe. Jest wiele tego, mogłabym siedzieć i rozmawiać o tym całymi dniami.

2) Na temat wygranej nagrody podczas People’s Choice Awards

Tak, znaczy się to zdecydowanie było bardzo, bardzo wyjątkowe, fajne doświadczenie, ponieważ.. Sama nie wiem. Dysponujemy aktualnie tak wieloma mediami, mamy twittera, facebooka, zawsze mamy możliwość dotarcia do fanów, porozmawiania z nimi. Widzę na moim twitterze i teraz dzięki People’s Choice Awards jak zaciekli i oddani oni są. Jak mocno kochają serial, znaczy się słyszałam od lat, że zawsze mają jakąś opcję. Gdy chcą kogoś nominować do People’s Choice Awards to zawsze mogą nominować kogoś kogo widzieli, a kto nie jest nominowany ale uważają, że powinien być nominowany. Jednakże to nigdy wcześniej się nie udało, nikt nie był nominowany poprzez wpisanie go, ale moi fani byli tak.. No wiesz, bezwzględni i zapasjonowani oraz rozentuzjazmowani sposobem nominowania mnie, że wpisali mnie tak wiele razy. Osoby śledzące mnie na twiterze wpisały mnie tak wiele razy, że nie można było tego zignorować. I wygrałam. To po prostu najlepszy możliwy rodzaj uznania, jaki możesz dostać, ponieważ robimy to [serial] aby móc się realizować, spełnić nasze artystyczne zapędy i nasze pasje, ale również robimy to ponieważ mamy widownię i ludzi, których to obchodzi, którzy kochają, oglądają i wczuwają się. My to czujemy i wczuwamy się w relacje naszych postaci, a ci ludzie są bardzo głośni, w tym konkretnym przykładzie [wygranej PCA] pokazali jak bardzo potężny jest ich głos i uważam, że to jest jedna z najfajniejszych rzeczy w tym. Szczególnie dla tych młodych, pokazanie im że ich głos faktycznie coś znaczy, czegoś dokonali, czegoś na co ciężko pracowali i czym byli zapasjonowani, przyniosło to jakiś efekt. Egoistycznie ten efekt wpłynął bardzo na mnie i wiesz, moje ego trochę urosło, ponieważ… Nie, żartuję. To było fajne. Było naprawdę świetnie. Fajnie jest mieć takie wsparcie, to prawie jak twoja rodzina, oni [fani] są jak nasza rodzina. Często nas widują, kochają nas a my kochamy ich, więc świętujesz ze swoją rodziną.