Sekrety i tajemnice napędzały dotąd fabułę “Pamiętników wampirów”, a teraz praktycznie wszystkie zostały ujawnione. Czy historia Eleny Gilbert może jeszcze czymś zaskoczyć?
Ósmy odcinek był bez wątpienia przełomowy dla fabuły trzeciego sezonu. Twórcy zaserwowali widzom mnóstwo informacji, że momentami trudno było ogarnąć to, co się działo na ekranie. Poznaliśmy historię rodziny pierwotnych wampirów i trzeba przyznać, że była zaskakująca. Oczekiwania mogły być różne, jednak to, w jaki sposób scenarzyści podeszli do tego elementu serialu był naprawdę ciekawy. Ujęcie tej rodziny z perspektywy zwykłych ludzi, jakby nie patrzeć było co najmniej niespodziewane. Wydawało się, że pierwotni są odwieczni, niepokonani, a tu taka normalność, wręcz zwyczajność, która dała początek całej historii. Słysząc historię z ust Rebeki, można dokładnie zrozumieć problemy tej zwyczajnej rodziny i atmosferę w niej panującą. Ponadto, opowiadając historię rodziny Mikaela, twórcy wyjaśnili także inne aspekty: skąd się wzięły wampiry oraz pierwotne wiedźmy. Z jednej strony należy niewątpliwe się cieszyć z takiego obrotu sprawy, a z drugiej chyba jednak ujawniono za dużo, gdyż odpowiedziano na wszystkie najważniejsze pytania trapiące widzów. Pozostaje praktycznie tylko poznać broń, która zabije Klausa (ale ta odpowiedź chyba już jest znana, wystarczy czekać tylko na jej potwierdzenie) oraz jak pierwotni przełamali klątwę słońca (czy też za pomocą magii?) oraz wątek Stefana i Eleny. Pozostaje nadzieja, że showrunnerzy mają jeszcze sporo pomysłów i nie raz nimi pozytywnie zaskoczą.
a wątek naszyjnika…który pomimo zniszczenia nagle wyskoczył z płomieni…
….myślę, że w tym sezonie nie tylko poznamy tajemnice pierwotnych, lecz troszeczkę tajemnic Petrovych, które chyba trapią wszyystkich widzów.
nie zgadzam się tylko z tym że Clarie jest dobrą aktorką
jak dla mnie jest świetna :D szczególnie w w 3×08 odwaliła kawał dobrej roboty.