Mam wrażenie, że wszyscy zapomnieli o Stefanie i Elenie, oni byli tym serialem, ludzie oglądali go dla nich, by zobaczyć, jak się w sobie zakochują.
Nie zapomnieliśmy. I kiedyś byli tym serialem. Ale potem uczucia Eleny uległy zmianie. A teraz odchodzi.
Dla tych, którzy zakochali się w historii Steleny, to po prostu ssie. Serial został zbudowany na ich miłości.
Rozumiem to. Ale serial został zbudowany, sprzedany i wypromowany jako trójkąt miłosny od samego początku.
Dlaczego postanowiłaś kontynuować serial? Szczere pytanie, bez podtekstów. Po prostu.
Serial został już wznowiony na 7 sezon, gdy Nina poinformowała nas o swojej ostatecznej decyzji. No i wciąż wierzę, że zostały historie do opowiedzenia.
czytaj więcej w rozwinięciu newsa
Uczucia Eleny się zmieniły, gdy została wampirem, ale nie wróciły na miejsce, gdy ponownie zmieniła się w człowieka? Lmao, ok.
Przemienienie się w człowieka nie przekreśla ostatnich 3 sezonów, tak jak jest zostanie wampirem nie przekreśla pierwszych 3. Sytuacja się po prostu zmieniła.
Jeśli to prawda, to dlaczego serial stara się wmówić, że kochała Damona nawet jako człowiek?
Nie stara się. Zakochiwała się w Damonie przed długi czas, potem go straciła, straciła wspomnienia i musiała zakochać się ponownie.
Usatysfakcjonuj mą ciekawość: śniłaś bardziej o Delenie czy Stelenie?
Zawsze byłam bardziej za Steleną – ale nie mogę zaprzeczyć, że ciągnie mnie do Deleny.
Czy Stelena dostanie ostatnie pożegnanie, które weźmie pod uwagę ich dawny związek i zamknie ostatecznie ich historię?
Tak.
Dlaczego ogłosiliście odejście Niny przed finałem? Nie możemy teraz cieszyć się odcinkami wiedząc, że za chwilę wszystko się skończy.
Pomyśl jak bardzo bylibyście wkurzeni, gdyby to się stało bez żadnego ostrzeżenia.
Co sądzisz o odejściu Niny?
Przykre, ale pogodziłam się z tym, więc teraz skupiam całą uwagę na wyzwaniu, jakim jest kontynuowanie tego serialu bez niej.
Wzmożony atak fanów Steleny, a ponoć to Delenowcy mają ją nienawidzić ;p
O ile Plec nie kłamie to Nina podjęła ostateczną decyzję dopiero po ogłoszeniu, że przedłużono serial.
Trochę nie rozumiem tych ataków… Trójkąt i tak był przeciągany do granic możliwości, a do tego od dawna Damon i Elena mają się ku sobie i skończy się na tym, że będą razem. Rozumiem, że niektórzy kibicowali Stelenie, ale czy oni naprawdę by chcieli, żeby teraz, na chwilę przed finałem Elena nagle rzuciła Damona i pognała do Stefana? To by był jakiś cyrk.
Tak, byłby to cyrk, tymbardziej, że te same Stelenowce narzekają że Elena to szmata bo poleciała od jednego brata do drugiego brata :) a teraz chcieliby żeby zrobiła to znowu :) HIPOKRYCI :”) HIPOKRYCI WSZĘDZIE :”)
A mnie wkurzają te wzajemne ataki Stelenówców i Delenowców… Skoro uważają się za PRAWDZIWYCH fanów to powinni się nawzajem szanować ! Od pierwszego sezonu kibicowałam Stelenie, ale to że Elena związała się z Damonem nie jest powodem do tego, by kogoś obrażać. Widocznie tak miało się to wszystko potoczyć.
Uwierz mi, ja też nie mam nic do Stelenowców, sama też uważam, że Elena i Stefan byli słodcy i też mieli fajne sceny, ale na prawdę większość z tych ludzi którzy wolą Stelene denerwują mnie (na forach i w rozmowach osobiście) złotymi spostrzeżeniami, że Elena to szmata bo poleciała do brata :D Nie mówiąc już o tym, że chcą, żeby zrobiła teraz to samo i wróciła do Stefana :) I to jeszcze taka szmata? :)
A najśmieszniejsze jest to, że te osoby, które uważają Elenę za szmatę wychwalają Katherine, bo jak wiadomo to wzór cnót :D Chyba zapomnieli, że sypiała jednej nocy z Damonem i Stefanem. No, ale ona ma “pazur” więc może ;p Podobnie Caro, która zaliczyła prawie całą męską obsadę TVD – też jest święta w porównaniu z Eleną. Wszystkie są święte, które wolą Stefana ;p
Przede wszystkim nie wyobrażam sobie, żeby teraz Elena, chwilę przed finałem, nagle ni z tego ni z owego wróciła do Stefana, przecież to by się nie trzymało kupy. I tak wahała się bardzo długo, więc to nie jest kwestia bycia Stelenowcem czy Delenowcem, ale odrobiny zdrowego rozsądku. Bo co nagle? Ostatnie pięć minut finałowego odcinka, a Elena nagle mówi “a tak w ogóle to wybieram Stefana, co tam, że odchodzę na zawsze, ale jakby co to tylko Stefana kochałam, joł!”? Rozumiem, że są osoby, dla których akcja potoczyła się nie po ich myśli, no ale chyba czas się z tym pogodzić – nigdy w żadnym serialu nie będzie tak, że wszystko się ułoży idealnie według gustu wszystkich widzów.