Teraz, kiedy lek wrócił w posiadanie Damona, czy dotrzyma obietnicy, którą złożył Elenie?
W kolejnym odcinku The Vampire Diaries, który zostanie wyemitowany 16 kwietnia, zobaczymy nieśmiertelnych kochanków poniekąd zastanawiających się nad własną egzystencją, co idealnie wpasowuje się w jeden z fragmentów opisu epizodu “Elena odkrywa, że Jo jest w ciąży, co skłania ją do przewartościowania własnego życia, jako wampira.”
TVLine ostatnio spytało Iana Somerhaldera, czy wiadomość o dziecku i ślubie Alarica i Jo wpłynie na Damona i postanowi on założyć pierścionek na palec Eleny:
“Pomyślcie o tym w ten sposób: Damon ma 173 lata, a Elena ma 18 lub 19,” przypomniał nam. “Dajcie spokój. Coś mi mówi, że nie jest to najlepszy pomysł.”
Szczęśliwie, odcinek nie będzie całkiem nieudany: Stefan i Caroline kontynuują swoją zakręconą, małą imprezę, a Enzo wreszcie zacznie być szczery wobec Sarah, natomiast Matt i Tyler wybiorą się na karaoke. (OK, ostatnia sytuacja właściwie przybierze “niebezpieczny” obrót, ale przynajmniej zacznie się zabawnie!)
Skoro różnica wieku jest dla nich przeszkodą to po co są razem? Odpowiedź Iana jest taka na “odwal się”. Zresztą bardzo często używa tego argumentu.
“Czy Damon dotrzyma obietnicy, którą złożył Elenie? ” Przecież on już jej dotrzymał, bo raz już dał jej lekarstwo, którego ona nie chciała. Ile razy jeszcze będzie musiał to robić?
Widać, że już im się kończą pomysły ;)
A Ian z powtarzaniem w kółko o tej różnicy wieku mnie oficjalnie nudzi, ok gdyby Damon wyglądał na to prawie 200 lat, ale w takim sposób, w jaki jest to przedstawione w serialu – nie wiem jaki ma problem.
Kiedyś oglądałam wywiad gdzie dał do zrozumienia, że nie podoba mu się to co się dzieje z postacią Damona i kiedy podpisywał kontrakt to nie sądził, że ta postać się w taki sposób rozwinie.
Moim zdaniem odpowiedź miała na celu przekaz: nie róbcie Damona jeszcze bardziej ludzkiego i dobrego. Trochę nie w jego stylu, znaczy Damona.
Poza tym nie chce pobudzać do działania dodatkowymi bodźcami wzrokowymi (zaręczyny Deleny) shipperów Nian (mam na myśli tylko tych walniętych), którzy z uporem od 9 miesięcy hejtują Nikki. Niby osoby publiczne powinny olewać takie rzeczy, ale wyobrażam sobie, że może to być trudne natrafiając codziennie na takie komentarze.