Do galerii trafił skan styczniowego wydania magazynu US Weekly, w którym możemy przeczytać krótką recenzję nadchodzącego odcinka The Vampire Diaries.
Ledwo co ten liczący już kilka sezonów wampirzy dramat nabrał nowej energii, a już wrócił na złą drogę wprowadzając zbyt wiele wątków. Wampir Elena jest wciąż przetrzymywana w dzisiejszym odcinku przez mordercę Kaia – ale robi się zabawnie, jako że jej sprytna bratnia dusza Damon przychodzi na ratunek. Jednak zawiła fabuła pod tytułem Kto-Stanie-Na-Czele-Sabatu jest zdarta z American Horror Story, a wplecenie raka 4 stopnia u jednej ze śmiertelnych bohaterek w serialu fantasy jest jeszcze gorsze. To jest do bani.
Link do galerii:
+ 1 zdjęcie | Magazine Scans > 2015 > January 26th: US Weekly Magazine (USA)
Akurat moim zdaniem wątek raka Liz jest jednym z najlepszych w tym serialu ever. Wreszcie coś poważnego dali, a nie tylko kto z kim będzie teraz sypiał. Natomiast co do reszty wątków 6 sezonu to słabizna straszna. Zwłaszcza robienie kretynki z Eleny i Enzo.
Elena zawsze była kretynką, więc to żadna nowość, ale co do Enzo to się zgodzę.
Czy ja wiem czy wątek Liz taki najlepszy… Bardziej absurdalny, bo od kiedy wampirza krew nie może wyleczyć raka, jak kogoś kto jest jedną nogą w grobie potrafi uratować? Porwanie Elki też denne. Nie mieli pomysłu to wsadzili taki wątek od czapy i kolejny odcinek się napisał (czytaj: całe 40 minut zejdzie na ratowaniu Elki)
Oprócz Kaia i Bamona nie ma już nic ciekawego w tym serialu .
Nigdy nie było powiedziane, że krew wampira leczy wszystko. Leczyli nią najczęściej jakieś rany cięte np. jak ktoś dostał nożem itp. plus wstrząśnienie mózgu u Eleny. To ludzie sobie to zinterpretowali, że jest to lek na wszystko. Gdyby wampirza krew leczyła raka to sadysta tatuś Eleny już dawno by to odkrył jak się zabawiał z wampirami.