Teraz kiedy zaczęło się robić bardzo poważnie pomiędzy Ianem i Nikki, fani zaczęli się martwić o to, jak radzi sobie z tym jego ex, Nina. HollywoodLife.com ma EKSKLUZYWNE informacje o tym co naprawdę czuje Nina wobec nowego romansu Iana — jej prawdziwe odczucia mogą was zaskoczyć!
Ian Somerhalder, 35 lat, odbił od swojej koleżanki z planu The Vampire Diaries, 25-letniej Niny Dobrev, w znaczący sposób kiedy zaczął się spotykać w lipcu ze swoją nową ukochaną, 26-letnią Nikki Reed. Czy Nina ma zupełnie złamane serce faktem, że nie jest już najważniejszą kobietą w życiu Iana? Oto co wiemy.
Będziecie szczęśliwi słysząc, że Nina skupia się na sobie i świetnie radzi sobie z tym wypełnionym publicznym okazywaniem uczuć, romansem Iana i Nikki!
“Jeśli Ian i Nikki są szczęśliwi, to Nina czuje się z tym faktem w porządku,” powiedziało ekskluzywnie źródło HollywoodLife.com. “Nina musi zwyczajnie żyć własnym życiem, a to, że Ian nadal jest jego częścią jest poza jej kontrolą, to zwykły biznes. Nie pozwala sobie na to, aby emocje wzięły górę.”
Dodatkowo, wygląda na to, że Nina jest gotowa ruszyć naprzód i także spróbować nowego związku!
“Pomimo uczuć jakie żywiła do Iana, wie, że pewnego dnia także będzie się z kimś spotykać i chciałaby być potraktowana w taki sam sposób, jak sama traktuje innych,” dodaje nasze źródło. “Zamierza okazywać serdeczność i szacunek jeśli chodzi o Iana i Nikki, ponieważ jej zdaniem, tak należy się zachować.”
Dobrze dla Niny, że jest ponad to! A odkąd wiemy, że Ian i Nikki naprawdę chcą “błogosławieństwa” Niny, jesteśmy pewni, że ucieszy ich to, że czuje się “w porządku” w związku z ich nową relacją.
Super świetnie, jednak jestem pewna,że te “ekskluzywne i życzliwe źródła ” wyssali sobie z palca :)
Tak jasne Ian i Nikki na pewno czekają na błogosławieństwo Niny :D Ciekawe które z nich to powiedziało i gdzie? Dziwię się, że pomimo to, że same przyznajecie, że Hollywoodlife.com to szmatławy portal to chciało się wam tłumaczyć te bzdety.
Właśnie dlatego aktorzy grający w jednym serialu nie powinni pozwalać sobie na romanse ;P A tak serio, to nie rozumiem ogólnej irytacji. To szmatławiec, ale przecież napisał coś, w co łatwo mi uwierzyć – Nina skupia się na pracy i jakoś strasznie nie przeżywa faktu, że Ian ułożył sobie życie z inną kobietą. Ja to kupuję, bo minęło dużo czasu od ich rozstania i była to ich wspólna decyzja, a nie wynik jakiegoś bezsensownego dramatu. Jedynie informacja o “Błogosławieństwie” Niny, wydaje się trochę naciągana – choć podświadomie na pewno dla Iana również to jest ważne, bo Nina wciąż jest jego przyjaciółką. Wydaje mi się, że fajnie jest mieć poczucie, że ważne dla nas osoby akceptują naszych ukochanych. Nie sądzę jednak aby Ian i Nikki jakoś oficjalnie wyczekiwali na to czy Nina da im zielone światło, czy nie – koniec końców wszyscy są dorośli i każdy odpowiada za siebie. Ogólnie jednak wśród steku bzdur, ten artykuł o dziwo jest dojrzały i myślę, że ma więcej wspólnego z prawdą niż tysiące innych artykułów które pisze się o tym “trójkącie”
A ja myślę, że dla Iana nie jest ważne błogosławieństwo Niny, bo ona o jego błogosławieństwo nie zabiegała kiedy była z Derekiem czy z Julianem. Myślę, że ważniejsze dla niego jest to, że wreszcie ułożył sobie życie i jest szczęśliwy. Sam powiedział, że nie mógłby być szczęśliwszy niż teraz nawet gdyby chciał. Co oczywiście strasznie boli psychofanów Nian, którzy notorycznie obrażają jego i Nikki na jego profilu na instagramie. Z tą przyjaźnią Iana i Niny bym nie przesadzała, bo widać było na Comic Conie, że wyraźnie się unikali jak nigdy. Nawet nie patrzyli w swoją stronę. Nie utrzymują też żadnych kontaktów poza pracą. Oczywiście każdy może sobie mówić co chce, ale ja mówię tylko to co widzę. Natomiast jeśli chodzi o irytację to wkurzają mnie takie artykuły, bo portale już dosyć sobie pojeździły po Ianie robiąc z niego kretyna, który płacze w poduszkę, bo Nina niech chce do niego wrócić. A tak naprawdę równie dobrze to on mógł z nią zerwać. Chociaż osobiście uważam, że to była decyzja ich obojga. Natomiast jeśli chodzi o Hollywoodlife.com to przeczytałam już tyle głupot wypisywanych przez nich na temat Iana i Niny, że nie uwierzę w nic co oni nabazgrolą. Już pomijając to, że ten fragment o błogosławieństwie wyraźnie ma na celu nabijanie się z Iana i Nikki.
Tak, Hollywood Life nie jest najbardziej wiarygodne, ale jak dla mnie, ten artykuł jest akurat bliższy prawdy. Tzn wątpię, aby faktycznie ktoś im udzielił jakiś informacji, moim zdaniem bardziej bazuje na tym, czego samemu można się domyślić.
Po 1 – Nina nie jest psem ogrodnika, skoro nie chciała być z Ianem dłużej, to na pewno życzy mu, aby sobie ułożył życie z kimś innym. Po 2 – faktycznie jest skoncentrowana teraz na sobie i swojej karierze. Po 3 – Nikki jest (bądź była xD) przyjaciółką Niny. Nina była także bliska Ianowi. Więc na pewno w jakimś tam stopniu im zależy na tym, aby Nina ich “zaakceptowała” ;) Nie twierdzę, że czekają na błogosławieństwo, ale też nie sądzę, aby było im to zupełnie obojętne.
A co do Iana i Nikki, to przykro mi to mówić, ale naprawdę Ian znacznie stracił w moich oczach. Zawsze mówił, że swoje życie chce utrzymywać prywatnym itp i jak był z Niną to faktycznie w to wierzyłam i go za to szanowałam, ale wygląda na to, że to ona chroniła od mediów ich związek, nie on. Teraz niestety, ale wyszedł na hipokrytę, codziennie prawie lata z Nikki przed paparazzimi, klei się z nią przed aparatami, opowiada jaki to jest szczęśliwy, są ze sobą ledwo od lipca, a już wiemy, że razem mieszkają, chcą brać ślub, a nawet można znaleźć info jakie wspólne tatuaże sobie chcą zrobić i jakie zabawki kupowali w seks shopie… No sorry xD Nie będę się rozwodzić już nad tym, co sądzę o umawianiu się z przyjaciółką eks, bo rozumiem – miłość płata różne figle, nie będę osądzać tego w kim się zakochał. Ale to jak się z nią afiszuje codziennie przed paparazzimi, zwyczajnie mnie odpycha i niestety, ale znacznie zmieniło moje zdanie na jego temat.
I jeszcze dodam, że tak, Nina też spotykała się już z innymi facetami, ale nie przyprowadzała ich codziennie na plan TVD, nie byli oni przyjaciółmi Iana i z całą pewnością nie latała z nimi przed każdym obiektywem w jej zasięgu. Nadal chroni swoją prywatność i to mi się podoba.
Jeżeli chodzi o tę całą prywatnoć, to niestety się nie zgadzam – tak naprawdę Ian niewiele mówi o samej Nikki i ich związku. Faktycznie sprytnie wybrnął z pytania mówiąc, że jest teraz bardzo szczęśliwy – ale nigdzie nie wchodził w szczegółu związku między nim, a Nikki – to pismaki wiele rzeczy sobie dopowiadają. Kolejna sprawa: paparazzi cały czas łażą za Nikki i Ianem, a oni znani są z zamiłowania do ćwiczeń i aktywności – mają łazić kanałami aby nikt nie cyknął im zdjęcia? Fakt, że raz się pocałowali, a zrobiono i w tym czasie 1600 zdjęć, z każdej strony to nie jest jeszcze nie wiadomo jak publiczne okazywanie sobie uczuć. Tak naprawdę większość zdjęć pokazuje jak obok siebie idą, albo robią zakupy – nie ma tam Bóg wie czego. No i te ich zakupy w sex shopie – są parą, więc ja nie widzę w tym nic złego. Żadne z nich nie chwaliło się swoimi zakupami, wspólnie tam poszli (co jest zrozumiałe, bo przecież są parą) a potem zrobiono im zdjęcia jak wracali do domu – koniec końców to też nie była do końca ich wina, że ktoś dopatrywał się, co noszą w siatce na zakupy. Poza tym o Ninie i jej utrzymaniu prywatności już się wypowiadałam – to ona jest osobą, która cyka sobie selfie na każdym wyjeździe i wstawia to do internetu, nie mówiąc o tym, że co tydzień pozuje na innej imprezie – nie ma w tym nic złego, ale nie przesadzajmy z tym, że jest dziewczyną która nie wiadomo jak chroni życie prywatne przez pismakami. Może kiedyś tak było, ale teraz już raczej nie.
Wiesz bardzo śmieszne jest to co piszesz Sonju i że wierzysz w te wszystkie bzdety. Ian i Nikki zachowują się jak normalna zakochana para. Jak idą miastem (zwłaszcza w LA) to paparazzi robią im zdjęcia (pewnie powinni nigdzie nie wychodzić, żeby im ktoś zdjęcia nie zrobił, bo tak było z Niną. Para z 3 letnim stażem nie pokazywała się nigdzie razem, bo zrobiliby im zdjęcia) i to jest z pewnością bardziej normalne niż cyrki odstawiane z Niną na lotnisku i wchodzenie oddzielnymi wejściami skoro i tak wszyscy wiedzą że są parą. Po drugie Ian nie chodzi do prasy i nie opowiada o swoim związku (jeśli tak to z łaski swojej podaj linki do tych wywiadów gdzie on opowiada o swoim nowym związku). Dziennikarze zapytali go co u niego słychać więc odpowiedział, że jest szczęśliwy. Słowem nie wspomniał że chodzi o jego związek. Wielkie halo. Po co dopisujesz do tego jakieś swoje teorie? Jeśli chodzi o wizytę w sex shopie to akurat zgłosił to do prasy pracownik sklepu, a nie Ian i Nikki. Poza tym Ian był niedawno na zaręczynach koleżanki i równie dobrze te zabawki mogą być pikantnym prezentem dla nich, a nawet jeśli nie to co z tego? Wszystko jest dla ludzi. Nikomu tym krzywdy nie robią. Natomiast te rewelacje o ślubie i wspólnych tatuażach to stek bzdur, które właśnie z portalu Hollywoodlife pochodzą. Nie mam nic do Niny, ale jeśli ktoś zabiega o uwagę prasy to właśnie ona: chociażby tymi cyrkami na imprezach po Comic Con, gdzie wieszała się na jakimś aktorze przed paparazzi, a potem wielkie zaskoczenie, że portale o tym piszą. Już nie wspomnę o tym jak do tej pory rozdmuchuje to w prasie i na swoich profilach. Naprawdę przykro słyszeć, że z jednej strony mówisz że ten portal to szmatławiec a za chwilę cytujesz to co piszą jako prawdę chociaż nie ma na to żadnego potwierdzenia z jednej ani z drugiej strony.
Nina i Ian też chodzili razem o ulicach w LA, ale zwyczajnie unikali miejsc, w których roi się od paparazzich. Gwiazdy wiedzą, gdzie mają iść, jeśli chcą zdjęcia, a gdzie jest więcej spokoju. Dlatego z Niną, Ian przebywał głównie w Malibu i innych, spokojniejszych okolicach. Z Nikki natomiast codziennie paraduje przed aparatami, więc swoje zdanie opieram na tym. Na Comic Con, Nina przytuliła się do jednego przyjaciela i tyle, wielki mi cyrk ;) Większy cyrk odstawiają jak dla mnie Ian i Nikki, no i zdanie nie zmienię, Nie lubię gwiazd pchających się codziennie przed aparaty i tyle. Swoje życie prywatne powinni zachować dla siebie.
A to, że między Nikki i Ianem sprawa tak syzbko się rozwinęła: cóż, oboje są dorośli i chcą poważnego związku. Zauważmy, że Nina zaczęła chodzić na randki niedługo po ich rozstaniu. Ian zamiast tego skupił się na pracy i czekał na tą jedyną, bo nie był zaintersowany przelotnymi znajomościami. Minęło już bardzo dużo czasu od ich rozstania, więc ja nie widzę nic złego w tym, że wszedł w nowy, szczęśliwy związek. Nina nie jest gotowa na nic poważnego, chce się wyaszaleć. Nikki z kolei myśli o życiu bardziej poważnie – tak jak Ian. Więc wszyscy są zadowoleni z i tego się cieszmy
“Nie lubię gwiazd pchających się codziennie przed aparaty i tyle. Swoje życie prywatne powinni zachować dla siebie.”
Ale przecież Nina też nie zachowuje życia prywatnego dla siebie;P Wchodząc na jej profil mamy 1500 selfie i wiemy co robiła przez cały tydzień, z kim była, kto jest jej przyjacielem itp. Ian nie robi takiej szopki. Jak dla mnie więc wszystko się wyrównało
Nie zgodzę się ponownie ;) Owszem, Nina dodaje dużo aktualizacji i zdjęć, ale informuje o rzeczach dotyczących przyjaciół i tego, gdzie leci (w większości przypadków w ramach jakiejś promocji). O prywatnych wakacjach informuje rzadko. Rzadko także wspomina o np Alexandrze Ludwigu, który towarzyszył jej już na kilku imprezach. Była z nim też w Hiszpanii, dodała filmik i zdjęcia, ale nic nie wspomniała o nim, Gdyby nie paparazzi, nawet byśmy nie wiedzieli, że jej towarzyszył. Więc dla mnie nie ma porównania.
Nikki ma dom w LA trudno żeby jeździła na bieganie do Malibu :D A paparazzi robią jej zdjęcia nawet jak sprząta po swoim psie. To pewnie też jej wina :D I nie wiem co takiego z życia prywatnego wiesz na 100 % procent o Ianie i Nikki, czym tak się chwalą do prasy, bo ja będąc fanką Iana wiem tylko tyle, że jest szczęśliwy w nowym związku. Paparazzi zrobili im zdjęcia na zakupach – wielka rzecz. Sprzedali prywatność. Zero szacunku dla nich :D Cała reszta to stek bzdur wyssanych z portali takich jak hollywoodlife.com
Gdyby nie paparazzi to byśmy wielu rzeczy nie wiedzieli Sonju.
Nie zapominajmy, że Nikki w maju wniosła pozew o rozwód i praktycznie od razu zaczęła się spotykać z Ianem. Nie czytam artykułów na ich temat bo wiadomo, że historyjki są wyssane z palca – ale spójrzmy na to realnie. Czy zachowanie Nikki jest fair? Wobec jej męża i przyjaciółki? Ja rozumiem, że Nikki i Ian są zakochani i dążą do osiągnięcia szczęścia, ale są pewne normy obyczajowe i zasady moralne, których wypada przestrzegać.
Nie komentuję ich życia prywatnego, bo o nim niewiele czytam, więc niewiele wiem, jak napisałam na początku, mnie razi najbardziej to paradowanie codziennie przed paparazzimi i to komentuję. I nikt mi nie wmówi, że to dlatego, że Nikki jest taka wielka sławą, że biednej nie dają spokoju. Jest wiele o niebo większych gwiazd, których nie jesteśmy zasypywani codzienną dawką zdjęć. Gwiazdy wiedzą gdzie chodzić, żeby ich fotografowali, a Nikki i Ian praktykują to teraz nagminnie i to właśnie zachowanie krytykuje. Nie podoba mi się, nie spodoba i gdyby Nina codziennie migdaliła się z jakimś facetem przed paparazzimi i każdego dnia pojawialoby się ich dziesiątki fotek, jak się tulą i grzebią sobie w zębach, to też bym to skrytykowała.
Zgadzam się z przedmówczynią.
Dodatkowo, razi mnie to, że ci aktorzy są idolami nastolatek i wiele młodych osób bierze ich za wzór do naśladowania. A jaki oni dają przykład? Pokazują, że małżeństwo to tylko chwilowy kaprys i gdy przychodzi jakiś kryzys to zamiast się z nim uporać – wystarczy uciec i zabawić się gdzie indziej. To nie jest przekazywanie dobrych wartości młodym ludziom.
Nikki ogólnie nie jest dobrym przykładem dla nikogo, moim zdaniem ;) Może jedynie poza tym, że faktycznie wydaje się mieć wielkie serce i bardzo angażuje się w akcje charytatywne. W każdym razie ja jestem ogólnie za stałymi związkami, rozwiązywaniem problemów, szanowaniem swoich przyjaciół itp, więc dla mnie osobiście Nikki nie reprezentuje w tych kwestiach sobą nic za co mogłabym ją szanować. Co chwile zmienia facetów, umawia się z facetami przyjaciółek (a tego prywatnie naprawdę BARDZO nie lubię), z tego co słyszałam to miała jakieś jazdy z narkotykami w przeszłości… Czy też komentarze portali typu, “Chciała sobie z Ianem wytatuować swoje imiona, ale zrobiła to już z poprzednimi dwoma partnerami, więc z Ianem chce spróbować czegoś innego” xD No przepraszam bardzo, jeśli kogoś w tym momencie urażam, ale dla mnie po prostu ta dziewczyna ma w sobie naprawdę niewiele rzeczy, za które mogłabym ją szanować. Kwestie jej i paparazzich już też skomentowałam, więc nie będę się powtarzać. I nie mówię, że to zła osoba, bo jej nie znam, to fakt, wydaje się sympatyczna, ale przez to jak się zachowuje jakoś nie jestem w stanie jej polubić. Iana natomiast dalej lubię i cenię, ale jak mówiłam, przez aktualne zachowanie niestety spadł nieco w moich oczach i tyle.
Nikki w maju dostała rozwód a wcześniej pół roku z mężem była w separacji. Ma chyba 2 tatuaże i żadne nie jest imieniem jej byłego faceta. Miała problemy z narkotykami w wieku 13 lat i to raczej jest wina jej rodziców, bo trudno rozliczać 13-latkę jak dorosłą osobę. A wina jej rodziców jest taka że się nią nie interesowali i dopiero obca osoba pomogła jej z tego wybrnąć. Z tego co wiem to reżyserka “Zmierzchu”. Poza tym nie słyszałam o żadnych skandalach w jej wykonaniu, bo specjalnie szukałam tego w necie i sama się zaskoczyłam, że nic nie ma. Gratuluję źródeł informacji.
Poza tym skoro już mówimy o chronieniu prywatności to dodam, że Ian nie wypowiadał się o związku z Niną po jego rozpadzie, ale Nina najpierw pochwaliła się tym w Cosmo “Silniejsza po rozstaniu”, potem obmyśliła i odstawiła ten cyrk na PCA (doskonale wiedziała, że po takim wystąpieniu będą o tym pisać wszystkie portale). Potem też nie mogła wytrzymać i powiedziała o przyczynie rozpadu związku w NYLON. Ciekawe co jeszcze powie i gdzie? Tylko nie piszcie że dziennikarze ją o to pytali, bo Stanach jest tak, że jak gwiazda sobie nie życzy jakiś pytań to ich nie zadają, bo jak dziennikarz jest namolny to potem nikt mu nie chce udzielać wywiadów. Nina nie unikała tematu jak robi to Ian tylko z uśmiecham na twarzy odpowiadała. No i kto sprzedaje swoją prywatność?
A co do tej wielkiej przyjaźni Nikki i Niną to znalazłam kilka ich zdjęć razem, głównie z imprez gdzie spotyka się wielu aktorów i sobie cykają każdy z każdym. Poza tym wystąpiły razem w reklamie oraz na jakiejś sponsorowanej przez jakąś markę kolacji w urodziny Niny. Czyli za kasę usiadły razem. Była tam też Anna Kendrick. Też jest przyjaciółką Niny, bo obok niej siedziała? Moim zdaniem z tą wielką przyjaźnią jest tak samo jak z tym, że Nina przyjaźni się z Candice Accolą tzn od czasu do czasu się spotykają jako koleżanki. Ogólnie to nie wiem czy tylko na tej stronie czy wszędzie jest przyjęte, że jak Nina spędza z kimś czas to zaraz jest pisane, że to wielka przyjaźń. A tak naprawdę ona ma może z 5 przyjaciółek a reszta to zwykłe koleżanki. No ale przecież artykuł o tytule “odbiła jej chłopaka” brzmi ciekawiej prawda? Nie ważne, że oni zerwali 1,5 roku temu. Szkoda, że wszyscy już zapomnieli jak Nina miesiąc po rozstaniu z Ianem chodziła za rączkę z Derekiem Hough na Coachella – same wrzucałyście zdjęcia które paparazzi zrobili im z tyłu. To też chyba nie jest dobry przykład do naśladowania. No ale kiedy Nina ma faceta to układa sobie życie, a kiedy Ian ma dziewczynę to sprzedaje prywatność, bo przespacerował się z nią ulicą i poszedł na zakupy. Przecież to takie dziwne. Szok po prostu. Na szczęście na tym świecie są jeszcze ludzie, którzy potrafią się cieszyć szczęściem innych ludzi, którzy zachowują się jak normalna para.
Aleście się uczepiły tego Iana i Nikki. A co oni złego komu zrobili? Ian zawsze dobrze wypowiada się o Ninie. Wręcz wychwala ją, a jej fanki takie zachowanie. Wstyd!
Wcale się nie zdziwię jak ten nowy związek Iana się rozpadnie tak szybko jak się zaczął.
Właśnie zerknęłam na gazetę Bravo. W sumie nie wiem po co, ale skoro siostra kupiła… Zawsze wiedziałam, że piszą tam same pierdoły, ale doprawdy… to jak pocisnęli Nikki mnie zaskoczyło. Zrobili z niej wielką złą, która odbiła chłopaka przyjaciółce i jak to napisali ,,kiedy w grę wchodzi jakiś chłopak, ta dziewczyna staje się egoistyczna i całkowicie pozbawiona skrupułów”. Przecież to nie jest tak, że Ian zdradzał Ninę z Nikki. Ani tak, że Ian zaraz po rozstaniu z Dobrev zaczął bajerzyć z Nikki. To Nina przez cały czas szalała i podrywała chłopaków i jakoś nikt z tego powodu problemów jej nie robił. A Nikki tak samo była przyjaciółką Niny jak i Iana. Mają podobne zainteresowania: sport, zwierzęta… to czemu mieliby się nie spotykać? To dorośli ludzie. A jeszcze, żeby dosrać Nikki, wyciągnęli starą sprawę, jak Nikki przyjaźniła się z Kristen Stewart, ale pokłóciły się, bo poszło po Roberta. Wtedy Kristen nie była z Robertem i obie mogły do niego zarywać. Taka prawda. I poza tym nie róbmy z Kristen świętej, bo to ona sypiała z reżyserem. A Nikki nie jest znana z jakiś skandali. Prowadzi spokojne życie i z Ianem nie afiszują się niczym. Nie rozumiem skąd ta nagonka… szkoda mi jej ;)