Nina Dobrev uważa, że Edward Cullen jest “idealnym mężczyzną”, a Bella “robi wszystko dla siebie”!
Nina Dobrev może i jest główną damą z The Vampire Diaries miłosnego trójkąta, ale jej oczy zwrócone są w stronę innego wampira – Edwarda Cullena! Aktorka, która gra Elenę, dziewczynę rozdartą między dwoma wampirzymi braćmi w hicie CW, mówi Stephenie Meyer “tworzy Edwarda jako idealnego mężczyznę i to sprawia, że naprawdę się w nim zakochasz”. Stefan i Damon zakryjcie uszy!
Nina także przedstawia różnice między Eleną a Bellą graną przez Kristen Stewart dla the Associated Press: “Myślę, że publiczność może je przyrównywać, ale ja uważam, że one są zupełnie różne… Ich osobowości są różne, powody dla których robią rzeczy także. Bella robi wszystko dla siebie, a Elena dla innych. Ale obie są świetne na różne sposoby.”
Dalej Nina zdradza, jak zaczęła się jej gorączka z Twilight: “Czytałam sagę Twilight. Przeczytałam zanim wyszły filmy. Miałam zdjęcia do produkcji w Salt Lake City, skąd Stephenie Meyer jest, a ktoś, kto ją zna dał mi jej książki mówiąc ‘Musisz to przeczytać. Są świetne.’ I taka jest prawda.” I mimo że myśli, iż postać Roberta Pattinsona, Edward jest idealny, nie robi żadnych kroków w stronę faceta Belli. “Kocham Edwarda i miłosną historię między nim i Bellą. To miłe przeżyć coś podobnego.”
Dla wszystkich fanów Vampire Diaries znajdziecie tu nieco więcej z wywiadu:
Czy Elena była zdenerwowana na Katherine: “Myślę, że jest to szokujące. Jedną rzeczą jest szalona była i trzeba pogodzić się z tym. To jak ‘Dobra, masz przeszłość? To fajnie’. Co innego wyglądać tak samo, jak ona. Sądzę, że Elena zawsze będzie się czuła jak ‘Dlaczego się ze mną umawiasz? Chcesz zastąpić ją mną? Nie jest to samolubne z Twojej strony?’ Dużo się dzieje. Nie chcesz przecież wyglądać, jak ktoś inny, a szczególnie, jak była.”
Czy gra oba charaktery w ten sam dzień: “Granie Katherine zajmuje bardzo dużo czasu. Stając się postacią są włosy i cały makijaż, a ubieranie samemu zajmuje z pół godziny, ponieważ są gorsety i pantalony. Jest tak wiele warstw, które trzeba na siebie nałożyć, dlatego też nie mogę grać obydwie postaci w jednym dniu. To bardzo dobre, ponieważ zabiera sporo energii. Kiedy chodzę w gorsecie 17 godzin na koniec dnia czuję, jakbym skończyła ćwiczenia. Pamiętam patrzeć na mój brzuch i mówić sobie ‘Powinnam nosić gorset codziennie.’ To naprawdę wzmacnia. Jesteś wciągana przez cały czas.”
Jej wstydliwy moment na planie: “Kiedy kręcimy sceny mamy mikrofony, zazwyczaj w tylnej kieszeni spodni albo gdzieś tam. Raz poszłam do toalety zapominając o mikrofonie, który wypadł do muszli. A kosztuje on jakieś $2,000 albo $3,000. Nie sądzę żeby to słyszeli. Czułam się naprawdę fatalnie i było mi wstyd. Rozpowiedzieli to na planie przez nagłośnienie, więc każdy wiedział i śmiał się ze mnie. Zaproponowałam, że zapłacę za sprzęt, ale nie zgodzili się.”
Nina dodaje, że zbliża się o wiele więcej Katherine.
